FAKEBAKE PERFECT TAN
Od zawsze byłam "biała jak ściana". Nowo poznane osoby wmawiały mi chorobę, lub złe samopoczucie. Podkładu od Diora w moim kolorze nigdy nie było a czarne włosy były idealnym dodatkiem do trupiego wyglądu. Strasznie się cieszę, że mam to za sobą i nikt się mnie już nie dopytuje o stan zdrowia. Co się zmieniło? Zaczęłam od zmiany koloru włosów! Dalej uważam, że to dobra decyzja. Odkryłam też idealny produkt od FakeBake. W sumie wszystkie ich produkty są wręcz idealne..

Swoją przygodę z produktami FakeBake zaczęłam od popularnego Flawless, strzał w dziesiątkę. Pierwsza aplikacja poszła szybko i sprawnie, jak na amatorkę świetnie mi poszło. Oczywiście do pierwszej aplikacji podeszłam bardzo nieufnie, po jakiś dwóch godzinach zmyłam produkt. Na powyższym zdjęciu widać efekt, zero smug.. jakbym wróciła prosto z egzotycznych wakacji. Jestem zakochana po uszy.




