październik 2020 | dziecioczytanie
  • Magazine
  • Blogi
    • Nowe blogi
      • Design i wyposażenie wnętrz
      • Fotografia
      • Moda
      • Rodzicielstwo
      • Zdrowy tryb życia
    • Toplisty
    • Fotografia
    • Moda
    • Rodzicielstwo
    • Zdrowy tryb życia
  • Więcej
    • Design i wyposażenie wnętrz
  • Toplisty
  • Załóż bloga
Go to ,[object Object]
dziecioczytanie
dziecioczytanie
dziecioczytanie
Urszula
Jestem dziennikarką, żoną i matką. W domu otaczają mnie sami faceci. Mąż, dwóch synów i pies. Zapraszamy do naszego, pełnego książek, świata. Kontakt: [email protected]
  • Nouw

Archiwum

  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020

Categories

  • Books
  • Dziecko
  • Foto
  • Ksiazki
  • Książki dziecięce
  • Macierzynstwo
  • Osobiste
  • Rodzicielstwo
  • book

Subscribe

Niezły Bigos! zobaczcie sami

środa, 28 październik, 2020, 16:27

Mamy od sześciu lat psa, Filipa. Jest już stary, trafił do nas w kwiecie wieku, z przytuliska. Nie widzi i nie słyszy, ale jest najbardziej kochanym zwierzęciem na świecie. Chociaż łatwego życia nie miał. Był bity, chory. Bał się wysokości. A równocześnie bardzo lgnął do ludzi. I przylgnął do nas. Na zawsze.
Podejrzenie, że pewien pies jest źle traktowany, bity i głodzony ma bohater książki 'Niezły Bigos!' Justyny Zaręby, z ilustracjami Justyny Szychowskiej, wydanej przez Studio Koloru, którą dziś chcę Wam pokazać.  Franciszek, bo tak ma na imię chłopiec, nie może zasnąć. Liczy barany, używa innych sztuczek, ale nic nie działa. Nagle słyszy jakieś dziwne odgłosy, wyskakuje z łóżka i idzie sprawdzić co jest ich przyczyną.
Jak się okazuje, na balkonie nieopodal jest pies. I trochę zawodzi. Chłopiec zauważa, że pies nie ma wody ani jedzenia, i jest przywiązany łańcuchem do barierek. Po chwili pojawia się też jego pan, który podnosi na psa głos. Czy to wszystko oznacza, że pies jest źle traktowany? Franek postanawia to sprawdzić. I kto wie, może sprawy wcale nie wyglądają tak, jak się na pierwszy rzut oka wydaje, a Bigos - bo tak na imię psu - wcale tak źle w życiu nie ma...
To książka, która wciąga. Jest ciekawa, ale też ważna, bo uwrażliwia na krzywdę zwierząt i na to, co dzieje się czasem za zamkniętymi drzwiami. Uczy, że trzeba reagować. Że trzeba być czujnym i zwracać uwagę na różne znaki, które mogą świadczyć o tym, że komuś dzieje się krzywda. Bo to nie jest tylko pies. To aż pies. Przynajmniej u nas w domu tak jest. To trzeci brat moich synów. I nasz pierworodny ;) tak się zawsze z mężem śmiejemy. I zawsze będzie dla nas członkiem rodziny. Któremu należy się miłość i szacunek.
Jeszcze ilustracje. Są ciekawe, proste. Nie ma ich za dużo, trochę szkoda, bo fajnie się na nie patrzy. Książkę polecamy dla starszych przedszkolaków i dzieci wczesnoszkolnych.

  • Macierzynstwo, Ksiazki, Osobiste, Rodzicielstwo, Books, Dziecko

Polubienia

Komentarze

Marzenia, te duże i te malutkie. I szczypta wyobraźni do tego

środa, 28 październik, 2020, 16:17

Jestem marzycielką. I do tego wierzącą w utopię. Bardzo bym chciała, żeby na świecie panował pokój i każdy każdego kochał.
Nie da się, wiem. I wiedziałam już od wczesnych lat dziecięcych. Dlatego tak kochałam książki. Uciekałam w nie, do wymyślonego świata. Dzięki nim mogłam na chwilę zapomnieć o dzieciach, które się śmiały z innych dzieci. I o wielu innych sprawach. Kiedy wzięłam w ręce książkę, którą dziś chcę Wam pokazać - to wszystko do mnie wróciło. Ta utopijna bańka dzięki której przetrwałam dzieciństwo i wczesne lata młodzieńcze.
Ta książka to 'Nic!' Yasmeen Ismail, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Tadam. Magia skrywa się tam na każdej stronie. Magia i dziecięcy zachwyt, wychwalanie potęgi wyobraźni.
Bohaterką jest Lila - dziewczynka przypominającą trochę lwa, a trochę małpkę. Wyjątkowa tak samo, jak jej wyobraźnia. To dzięki niej dziewczynka nie nudzi się nigdy. To dzięki niej może odwiedzać dalekie krainy, walczyć z ośmiornicą czy pędzić przez świat na zebrze. Może niczym Godzilla wspinać się na wieżę Eiffla i wszędzie, gdzie się tylko da. To dzięki wyobraźni może dostać się wysoko. Na swój własny szczyt, który też podbuduje jej poczucie własnej wartości.
Ale Lila nikomu o swoim świecie nic nie mówi. Na każde pytanie mamy co robi - odpowiada 'Nic!'. Bo przecież dorośli nie mają wstępu do tej krainy marzeń i wyobraźni. No chyba, że...
Sprawdźcie komu uda się towarzyszyć Lili w jej podróżach. I co uda im się razem zdziałać.
Książka jest oszczędna w słowa (ale są to słowa bardzo mądre, trafiające w sedno), za to bogata w piękne, malarskie ilustracje. Mój młodszy syn bardzo je lubi, a starszy twierdzi, że w większości z tych, pokazanych w książce miejsc był. I to bez ruszania się z domu, z fotela. Wystarczy ponoć tylko zamknąć oczy i wyobrazić sobie... A zresztą, Nic! 😉

  • Rodzicielstwo, Books, Dziecko, book, Foto, Książki dziecięce

Polubienia

Komentarze

O poczuciu własnej wartości

środa, 28 październik, 2020, 16:10

Jakiś czas temu podjęłam decyzję o pójściu na urlop wychowawczy. Zbierałam się długo, ostatecznie pomogła pandemia. Bardzo chciałam być w domu z dziećmi, ale pojawiła się obawa o finanse. Bo nie oszukujmy się - z jednej pensji ciężko jest się utrzymać.
Po co o tym piszę? Ano po to, a może bardziej dlatego, że niedawno w moje ręce wpadła książka, którą powinien przeczytać każdy rodzic. Najpierw sam, później z dziećmi. A po lekturze rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. I uświadamiać, że pieniądze nie są najważniejsze. Są ważne, owszem. Ale nowym laptopem, czy nawet samochodem czy lalką nie zapewnimy sobie miłości dzieci. Ani ich szacunku. A radość z wciąż nowych rzeczy też z czasem przeminie i spowszednieje.
Zastanawiacie się jaka książka skłania do takich przemyśleń? Ano 'O smoku, który nie wiedział, ile kosztuje' autorstwa Katarzyny Ptaszyńskiej. To self publishing. I książka o której warto mówić dużo i głośno.
Bohaterem jest smok Piotruś. Pochodzi z dobrej rodziny, ma mnóstwo pięknych zabawek, chodzi do najlepszej szkoły i jest... Nieszczęśliwy. Pogłębia się to jeszcze, kiedy kolega mówi o nim, że nie jest wart funta kłaków. Piotruś nie wie co to funt i co oznacza całe stwierdzenie. Pyta o to nianię, pyta siostrę, ale żadna nie ma czasu by mu to wyjaśnić. Nie wspominając o rodzicach, którzy cały czas pracują, a swoją nieobecność starają się wynagrodzić prezentami. W końcu siostra mówi, że funt to waluta, pieniądz. Mały smok uważa więc, że skoro nikt nie chce dać za niego złamanego funta, to jest nic nie warty. I nikt nie będzie się nim przejmował, bo jedynie drogie rzeczy są wartościowe. I wtedy w jego życiu pojawia się Sebastian. Najpiękniejszy, najlepszy i najmądrzejszy smok, jakiego Piotruś kiedykolwiek widział...
Książka jest ciekawie napisana. W sposób subtelny porusza ważne tematy - o poczuciu wartości, o tym, że miłości nie da się kupić, a najcenniejsze co mamy w życiu to czas. Sięgnijcie po tę książkę. I pamiętajcie. Czasem ktoś mówi, że jesteście nic nie warci, by samemu poczuć się lepiej. Także głowa do góry i wiedzcie, że jesteście wyjątkowi. Każdy z Was. Więcej o książce na Instagramie na profilu @niezkrwiazduszyiserca

  • Rodzicielstwo, Books, Dziecko, book, Foto, Książki dziecięce

Polubienia

Komentarze

Znajdź nas na Instagramie @dziecioczytanie

Instagram dziecioczytanieInstagram dziecioczytanieInstagram dziecioczytanieInstagram dziecioczytanieInstagram dziecioczytanie

dziecioczytanie

  • Go to Profil
  • Go to Strony głównej
  • Go to RSS
  • Go to Sitemap

Bloguj na Nouw

  • Utwórz konto
  • Tag products using Metapic
  • Przenieś swój blog do Nouw

Blogi

  • Design i wyposażenie wnętrz
  • Fotografia
  • Moda
  • Rodzicielstwo
  • Zdrowy tryb życia

Nouw

  • Magazine
  • Warunki ogólne
  • Privacy Policy
  • Cookies
  • Skontaktuj się z nami
  • Pomoc
  • Service status
  • Build: 15.02.2021, 15:41